Założenia i struktura treści
Encyklopedia Gdańska stała się podstawą i zaczątkiem Gedanopedii, siłą rzeczy determinując jej kształt przynajmniej na pierwszym etapie rozwoju. Jak wyglądały te początki? W Encyklopedii Gdańska, na 1173 stronach druku, musieliśmy pomieścić tysiąc lat historii, co łatwe nie było. Zespół wyszedł z założenia, że encyklopedia nie ma być miejscem, w którym tylko zostaną zebrane informacje dotychczas rozproszone w różnych źródłach i opracowaniach. Dlatego oprócz haseł ściśle naukowych pojawiają się oddające klimat wydarzeń (np. „czekoladki gdańskie”, „Pomożecie?”). Hasła Encyklopedii Gdańska w sensie technicznym można podzielić na:
- przekrojowe (opisują całościowo konkretny temat w ciągu wieków, np. teatr);
- problemowe (poświęcone zagadnieniu lub obiektowi);
- osobowe.
Przy ich doborze i opracowaniu zespół redakcyjny kierował się następującymi zasadami:
- Unikanie ocen ludzi i faktów, koncentrowanie się na tym, co wywarło lub wywiera wpływ na miasto, jego mieszkańców, było lub jest z nim kojarzone.
- Uaktywnienie dysponujących wiedzą merytoryczną środowisk, którym w trakcie prac przewodziły autorytety naukowe.
- Sygnowanie wszystkich haseł skrótem imienia i nazwiska autora.
- Jeśli pozyskanie autora okazało się niemożliwe, opracowanie haseł przez redakcję.
- Stosowanie reguły odwróconego trójkąta przy komponowaniu proporcji haseł historycznych i współczesnych.
- Tam, gdzie było to uzasadnione, prezentowanie informacji w tabelach.
- Podawanie nazw własnych, nazwisk itp. w wersji oryginalnej, w przypadkach uzasadnionych stosowanie jednocześnie nazw polskich i niemieckich.
- Traktowanie utrwalonego zwyczaju jako nadrzędnego wobec normy w wypadku pisowni wielką lub małą literą (np. Park Uphagena, Park Oliwski). Natomiast w wypadku skrótów SA, sp. z o.o. itp. dawanie pierwszeństwa normie przed różnorakimi wariantami zapisów pojawiającymi się w nazwach.
- Większa liczba elementów ikonograficznych niż w tradycyjnych wydaniach encyklopedycznych.
Nad Encyklopedią Gdańska pracowało około dwustu autorów, z jeszcze większą liczbą nawiązywaliśmy kontakty, zachęcając do udziału w przedsięwzięciu lub prosząc o pomoc w najprzeróżniejszych sprawach. Staraliśmy się tworzyć tzw. centra wiedzy kreowane wokół autorytetów różnych dziedzin tematycznych. Na przykład: teatr – prof. Jan Ciechowicz, geografia – św. pamięci prof. Jan Drwal, gospodarka morska – dr Jerzy Litwin, sztuka – dr hab. Elżbieta Kal, religia – dr Sławomir Kościelak, służba zdrowia – dr hab. Adam Szarszewski, przedsiębiorcy i mieszczanie XIX wieku – dr Mirosław Gliński. Hasła niepodpisane opracowano redakcyjne, miało to miejsce zazwyczaj, gdy był kłopot ze znalezieniem odpowiedniego autora.
Przygotowanie encyklopedii trwało lata. Autorzy w tym czasie prowadzili własne badania i do gotowych już haseł dopisywali uzupełnienia. Pojawiały się także smutne konieczności, gdy któryś z bohaterów zmarł i trzeba było uwzględnić to w jego biogramie. Z drugiej strony hasła zyskały na aktualności co podwyższa ich wartość merytoryczną. Nie było intencją redakcji uprawianie publicystyki ani tym bardziej polityki historycznej. Jeśli zdarzało się, że wokół interpretacji faktów istnieje poważny spór wśród specjalistów, to informujemy o odmienności poglądów. Nie ma komentarzy do zdarzeń bieżących, z czasem bowiem pojawiają się nowe fakty i interpretacje.
Wiele tabel z udokumentowanymi danymi, a dotyczy to np. bardzo obszernych wykazów aptekarzy, drukarzy, zakładów przemysłowych, kin, ulic, linii tramwajowych i autobusowych, floty gdańskiej itp., nie zmieściło się w wersji drukowanej (odsyła do nich symbol ►). Podobnie rzecz się ma z niektórymi hasłami: te opisujące telefonizację i telekomunikację Gdańska, niektóre poświęcone kupcom i przedsiębiorcom, dawnym szkołom i szpitalom – pojawią się dopiero w Gedanopedii. Mamy świadomość, że w Encyklopedii Gdańska brakuje całościowego opisu sceny muzycznej i sportowej. Nie zdecydowaliśmy się na opisy wszystkich ulic, w encyklopedii znalazły się natomiast najbardziej istotne z punktu widzenia historii i funkcjonowania miasta. Podobnie z pomnikami – nie wymieniamy wszystkich, ale te najbardziej znaczące dla wizerunku Gdańska. Tak samo z niektórymi Towarzystwami (np. Towarzystwo Miłośników Gdańska, Towarzystwo Upiększania i Popierania Wrzeszcza, Towarzystwo Przyjaciół Sztuki, Towarzystwo Biblijne). Nie udało się opisać wszystkich powodzi i kataklizmów. Liczymy, że wersja internetowa stanie się domeną odkrywców historii i dopełni luki z konieczności obecne w wydaniu drukowanym.
Jednym z problemów, z którymi musieliśmy się zmierzyć, jest konflikt nazw potocznych z nazwami własnymi. Otóż, jeśli ktoś będzie chciał odnaleźć w Encyklopedii Gdańska hasło traktujące o moście wantowym na Wiśle, musi zajrzeć do hasła „Most III Tysiąclecia im. Jana Pawła II”, ciekawy wiedzy o bazylice mariackiej – do hasła „kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny”, nazwa własna Lotosu brzmi Grupa Lotos. Zdając sobie sprawę z tych komplikacji, staraliśmy się nasycić encyklopedię odsyłaczami ułatwiającymi poruszanie po stronicach.
Historiografia gdańska długo skrywała kłopotliwą kwestię pisania imion gdańszczan niemieckiego pochodzenia, tłumaczenie ich na język polski i zasiedlanie dawnego Gdańska różnymi Jerzymi Bogumiłami (Georg Gottlieb). Po 1989 roku powoli zaczęto od tego odchodzić. Z reguły imiona w hasłach osobowych podajemy w wersji oryginalnej, np. osób nacji niemieckiej – po niemiecku. Z konieczności stosowane są wyjątki, np. dla głów koronowanych, których imiona spolszczamy, no i dla Jana Heweliusza. W wypadku ulic dla okresu do 1945 roku używane są nazwy: niemiecka i polska. Mimo to i ten system ma wady: przed 1945 rokiem nazwy ulic ulegały zmianom, łączyły się z sobą etc. Tu trzeba było pójść na kompromis.
Przyjęliśmy zasadę, że aby trafić do Encyklopedii, bohaterzy biogramów nie musieli rodzić się i umierać w Gdańsku. Jeśli poprzez działalność wywarli istotny wpływ na miasto, na losy mieszkańców, powinno to zostać odnotowane. Redakcja starała się ważyć jak najszerszą perspektywę historyczną z zastosowaniem metody odwróconego trójkąta: im bliżej współczesności, tym dla biogramów osobowych więcej miejsca. Za rzecz oczywistą uznano, że w miarę możliwości należy uwzględnić ludzi mających największy wpływ na polityczne losy miasta (burmistrzowie, nadburmistrzowie, senatorowie, prezydenci, w czasach PRL-u I sekretarze KW PZPR), naukowo-kulturowe (myśliciele, architekci, wynalazcy etc.), w bliskich nam czasach wybitni sportowcy. Nie mogło zabraknąć armatorów, udziałowców w spółkach związanych z morzem. Czytelnik dostrzeże rozbieżności w hasłach dotyczących czy dotykających tej samej problematyki, różnice np. w datach. Redakcja możliwie najdelikatniej w nie ingerowała, uznając, że każdemu autorowi przysługuje własny punkt widzenia. Dążyliśmy do tego, by nie powtarzać w różnych hasłach tych samych faktów. Dlatego czytelnik często może znaleźć dodatkowe informacje po przejściu do hasła, które w akurat czytanym zostało oznaczone odnośnikiem, np. w biogramie Jerzego W. Doerffera podano, że „kierował Wydziałem Budowy Okrętów ► Stoczni Gdańskiej”, przechodząc więc do hasła opatrzonego odsyłaczem czytelnik znajdzie dodatkowe szczegóły dotyczące Stoczni Gdańskiej. Odsyłacze te w Gedanopedii przyjęły kształt hiperłączy.
Wersja internetowa encyklopedii nie ma pewnych ograniczeń. Obszerniej będą tam prezentowane statystyki, tabele, również liczba ilustracji – zdjęć, map i grafik – w Sieci znacznie wzrośnie. Zapraszamy do kontynuowania i udoskonalania Encyklopedii Gdańska w jej internetowym wcieleniu. Oprócz tworzenia nowych haseł pozwoli to nam wyeliminować zauważone nieścisłości lub błędy. Sygnały od czytelników bierzemy pod uwagę z całą powagą, zdając sobie sprawę, że hasła i biogramy dotyczą spraw jak najbardziej ważkich. W tym miejscu wyrażamy ubolewanie z błędu, który bez udziału autorki, Małgorzaty Smyl, zakradł się do biogramu pana Tadeusza Jabłońskiego, którego kariera i życie jest wzorem godnym naśladowania.
Błażej Śliwiński
Jarosław Mykowski